poniedziałek, 12 maja 2008

Tajemnica ...


To w teraźniejszości drzemie cała tajemnica. Jeśli szanujesz dzień dzisiejszy, możesz go uczynić lepszym. A kiedy ulepszysz teraźniejszość, wszystko to, co nastąpi po niej, również stanie się lepsze. (...) Każdy bowiem dzień nosi w sobie wieczność.


Alhemik - Paulo Coelho

A ja ciągle o tym zapominam ....

wtorek, 6 maja 2008

Rozdwojenie jażni ...


Żyję tym co przynosi życie .
Uśmiecham się , płaczę , bawię i złoszczę .
Niby wszystko normalnie toczy się swoim torem codzienności .
Jednak nie do końca .
Rozmawiam o czymś ważnym lub mało istotnym jak zwykle , jak co dnia , gdy to wszystko przestaje mieć znaczenie , bo dopada mnie przebłysk wspomnień .
"To" - pojawia się niespodziewanie , jak odbłysk potłuczonego lustra , oślepia mnie na krótką chwilę by potem trudno było dojść do siebie ...
Wspomnienia banalne , zwyczajne .
Chwil tak prozaicznych , tak ... moich .
Zdania wyrwane z kontekstu , zapachy , sytuacje które dawały mi tyle radości .
Pojawiają się jak nie proszeni goście .
Delikatnie ale z determinacją usuwają mi grunt spod nóg .
Mimo to są tak przyjemne , tak realne i namacalne .
Czasem wydaje mi się że to co było , wydarzyło się wczoraj , zaledwie przed chwilą ...
Czas staje w miejscu , na ten jeden moment nie ma on żadnego znaczenia .
Liczy się tylko to co jest we mnie .
To co zapisane w niewidzialnej księdze mej pamięci , niezniszczalnymi wersami .
I żyję tak od lat w świecie który mnie otacza i w świecie który nie daje o sobie zapomnieć .

Moje własne , kliniczne , rodwojenie jażni .

Czy dopada to wszystkich czy jestem osamotniona w swoim szaleństwie ?